Znalezionych wyników: 6

Nigdy nie stosowałam takiej diety, ale słyszałam, że jest ok. Sama mam grupę krwi 0 i wiem, że pewne pokarmy mi nie służą (wg tej diety), ale o dziwo to te na które najczęściej mam ochotę (czyli wg powszechnie powtarzanej teorii mój orgaznim najbardziej ich potrzebuje). Nie wiem, ile w tej teorii prawdy, a ile fikcji...

Który posiłek powinien mieć więcej wartości odżywczych, spożywany przed treningiem czy po nim?

Ja przed treningiem jem głównie węglowodany, ale w sumie nie wiem, czy to dobrze, czy np. nie powinno to być białko?

Tosty z ciabatty:
(na 4 porcje)

4 pomidory śliwkowe, przekrojone na pół
2 duże, przekrojone pieczarki
oliwa z oliwek (najlepiej w sprayu, żeby nie było zbyt tłusto)
8 plasterków chudego bekonu
2/3 szklanki chudego twarożku
2 łyżki posiekanej natki pietuszki
1 Łyżka posiekanego szypiorku
(lub jakichkolwiek innych ziół, co kto lubi)
ocet balsamiczny
8 kromek chlebka ciabatta, pokrojonych w grube plastry i opieczonych

Rozgrzać piekarnik, pomidory i pieczarki ułożyć na blaszce przekrojoną stroną do góry, spryskać olejem, popieprzyć, ewentualnie posolić. Bekon ułożyć obok. Wszystko trzymać w piekarniku około 5-8 minut.

Wymieszać ser i zioła z solą i pieprzem, rozsmarować na pieczywie, na tym ułożyć bekon, pomidory i pieczarki, spryskać octem balsamicznym.

Kuskus z owocami:
(na 4 porcje)

szkalnka kuskusu
szklanka soku z czarnej porzeczki lub jabłkowego
cynamon
2 garście malin, truskawek, borówki amerykańskiej itp.
łyżka startej skórki z limonki lub cytryny
małe opakowanie niskotłuszczowego jogurtu naturalnego lub owocowego

Kuskus włożyć do miseczki. Sok wlać do garnka razem z cynamonem, podgrzewając doprowadzić do wrzenia i zalać nim kuskus. Przykryć i pczekać, aż kaszka całkiem wchłonie płyn. Następnie przemieszać kuskus widelcem, rozdzielić do małych miseczek, posypać owocami, polać jogurtem, posypać skórką. Opcjonalnie można też polac miodem lub syropem klonowym.

Polecam spływ górnym odcinkiem Pilicy. To szlak raczej dla rodzin, wielkich emocji nie ma co się tam spodziewać. Można zacząć w Szczekocinach, ale trzeba się spodziewać, że kilkunastokilometrowym odcinku zaczynają się fragmenty już uregulowane i trzeba liczyć się wtedy z częstymi przenoskami. Natomiast w Maluszynie kończą się utrudnienia i szlak robi się naprawdę uroczy. Można kończyć w Sulejowie, tj. po 80 km.

Ja mam elany, zresztą to któreś tam z kolei moje narty z tej firmy. Poprzednie nie były carvingowe, tylko takie zwykłe. W sumie to do parametrów technicznych nie przywiązuję wagi, interesuje mnie wygląd - tak po kobiecemu. No i oczywiście dla jakiego stopnia zawansowania są przeznaczone.

Ja jeżdżę już 26 lat ;).

Ja swego czasu skakałam na skakance, ale w ten sposób to jednak nie wyćwiczy się tych wszystkim mięśni i nie wymodeluje sylwetki tak, jak trzeba. Jakie ćwiczenia polecacie? Może jakiś plan treningowy?