Znalezionych wyników: 16

Ja jestem zdania, że lepiej zapobiegać niż potem leczyć dlatego nigdy nie paliłam i nie zamierzam :-)

Współczuję ludziom, którzy zrobili ten błąd i zaczęli palić, bo teraz chcąc rzucić będą musieli wykazać się ogromną wytrwałością, ponadto z pewnością będą borykać się ze zmianami nastrojów, wahaniami na wadze i ogólnym podenerwowaniem... Szczerze współczuję!

Moim zdaniem im większa trampolina tym więcej frajdy, dlatego najlepiej kupić taką dużą, ogrodową z siatką zabezpieczającą przed wypadnięciem :!:

ja tam uważam, że jedno piwko od czasu do czasu nikomu nie zaszkodzi. Nawet sportowcom... no ale to moje zdanie...

Mam znajomą, która przegina z odchudzaniem i ze sportem. Innymi słowy z dnia na dzień niknie w oczach. W tej chwili mając około 163cm waży 46kg. Nie ma dnia żeby nie biegała, ćwiczyła na trenażerze albo jeździła na rowerze. Nie mówiąc już o porannych i wieczornych ćwiczeniach brzucha. Dziewczyna ma 25 lat i ani rodzina, ani chłopak ani znajomi nie potrafią przemówić jej do rozsądku, że zaczyna wyglądać jak szkielet. Przy tym wszystkim uważa, że jest za gruba...
Czy jest jakiś sposób żeby wpłynąć na jej zachowanie? Czy ktoś miał podobną sytuację i wie jak można to rozwiązać?

ciekawe czy osoby nie potrafiące pływać mogłyby zapisac się na taki nordic?

zaznaczyłam INNE, bo najczęściej po prostu SPACERUJĘ Z PSEM - innymi słowy mój pies to mój sprzęt sportowy :-)

PIZZY mówię zdecydowane TAK :mrgreen:

reszty nie tykam i dobrze mi z tym :mrgreen:

Kiedyś byłam na zawodach Strongmanów nad morzem, a dokładnie w Jarosławcu, fajne widowisko i kupa emocji. Do Torunia niestety mam za daleko :-|

Osobiście nie mam nic, ale mam znajomego, który jest po prostu fanatykiem siatkówki i ma dosłownie wszystko co związane z Polską siatkówką. Jego pokój pełny jest biało-czerwonych gadżetów i plakatów naszych Złotek! :-)

a gdzie można kupić takie fakirki? bo w zwykłych sklepach obuwniczych się nigdy nie spotkałam... :?:

Ja ostatnio wzięłam się za siebie i postanowiłam ćwiczyć w domu. Kupiłam sobie właśnie tą matę z ostatniego zdjęcia firmy METEOR. Bardzo fajną okazję znalazłam na allegro. Mata jest warta swojej ceny, super przylega do podłogi, tak więc nie ślizgam się. Od samego patrzenia zachciewa się ćwiczyć, także polecam! :->

Ja niestety nie mam złotej recepty na wszystkie smutki i nerwy..... ale wycisza mnie na przykład praca w ogródku - polecam koszenie, przesadzanie kwiatów, podlewanie...

Ja niestety nie umiem pływać... choć bardzo bym chciała się kiedyś nauczyć - tylko za stara trochę jestem... Jednak jak rodzice nie dopilnują dziecka jak jest małe żeby się nauczyło pływać, to potem ciężko się samemu zebrać :roll: